Nastawieni na sukces


Nastawieni na sukces











piątek, 26 grudnia 2014

Życie mamy tylko jedno



W akcji promującej spotkania z Tony Robbinsem oraz Nickiem Vujicicem, organizator Milewski&Partnerzy , zaprosili na live, którego najmocniejszym atutem był Jakub B. Bączek.

Pisałem już o nim, gdy zdobył jako trener motywacyjny reprezentacji złoty medal z naszymi siatkarzami.

Teraz podzielił się ze słuchaczami kolejnymi swoimi spostrzeżeniami i radami dotyczącymi naszego życia. Nie mam zamiaru go zastępować w krzewieniu tych idei, natomiast moim zamiarem jest zachęcenie do zainteresowania się naukami JBB.

Trywialne, ale jakże celne spostrzeżenie: Życie mamy tylko jedno.

Jakub pokazuje sześć obszarów, sześć ważnych sfer, na których trzeba się skupić i zachować między nimi równowagę. Gdy któraś z nich ma małą wartość -  u każdego z nas – to ciągnie pozostałe w dół. Dlatego tak ważne jest, by zachować równowagę i podciągać głównie tę strefę, z którą mamy największe problemy.

A pozostałym obszarom  trzeba podnosić wartość z roku na rok, choćby w minimalnym stopniu. Trzeba określić procentowo, subiektywnie oczywiście, jak oceniamy siebie w skali od 1 do 100 procent w każdej sferze. I wyznaczyć sobie na najbliższy rok podciągnięcie tej oceny chociażby o 5 procent.

Strefy to: fizyczna, intelektualna, społeczna, duchowa, finansowa i zawodowa. Ja w dużym przybliżeniu omawiam, według nauki Jakuba,  poszczególne ważne dziedziny naszego życia:

1.       Trzeba dbać o zdrowie, kondycje.

2.       Czytać książki, rozwijać się w różnych dziedzinach, zdobywać wiedzę.

3.       Umieć współżyć z innymi, rodziną, przyjaciółmi, współpracownikami.

4.       Zastanowić się nad sensem własnego życia, własnymi wartościami.

5.       Pomyśl: czy  stać Cię na wszystko czego potrzebujesz, czy Twoje dochody zapewniają to.

6.       Do pracy fajnie chodzić dla przyjemności i realizowania własnych pasji,  a nie z przymusu.

Proste? Tak, ale to Jakub Bączek nam to przypomina i uzmysławia. Odsyłam także na jego portal: http://www.jbb-coaching.pl/

 

środa, 10 grudnia 2014

Wszystkiego nie przeczytamy, ale warto próbować


 Czytanie książek jest dla naszego umysłu tym, czym ćwiczenia fizyczne dla naszego ciała.

By żyć pełnią życia, posuwać się do przodu, przeżywać emocje, zmieniać swoje podejście do świata trzeba ciągle poszukiwać nowych lektur. Zwłaszcza, gdy zależy nam na rozwoju osobistym. Nie zawsze znajdziemy tam gotowe drogowskazy i nie zawsze ze wszystkim musimy się zgadzać. Nie wszystko da się przeszczepić do własnego życia. Trzeba jednak poznawać różne teorie i z każdej zaczerpnąć coś dla siebie. Nie da się oczywiście przeczytać wszystkiego z danej dziedziny, nie ma zresztą takiej potrzeby. Warto jednak zapoznać się chociażby z omówieniami czy recenzjami, aby zdecydować się później na wybór odpowiedniego autora i jego twórczości.

Jednym z miejsc, gdzie znaleźć można  streszczenia jest blog Tomasza Tereszczuka  laureola.com.pl. Obecnie autor wyróżnił trzy kategorie: Finanse osobiste, Motywacja i cele oraz Relacje międzyludzkie. Omówił sześć książek. Ja zacząłem od pozycji „Pełna wiara w siebie” Roberta Anthony’ego.

Dlaczego? Bez wiary w siebie nie można niczego dokonać, stoi się w miejscu i ogląda na innych. Autor przypomina, że mając poczucie niskiej wartości zgadzamy się na przeciętne życie, a odpowiedzialność za własne błędy i rozczarowania przerzucamy na innych. Radzi co zrobić, aby zmienić ten stan. Jak zmienić poziom własnej świadomości. Jak uwierzyć w siebie i czym wiara różni się od przekonania.

Odsyłam na WWW.laureola.com.pl.

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Nasz rodak twórcą PayPala


Mało kto wie, że współzałożycielem PayPala, tak powszechnie używanego serwisu do dokonywania płatności  jest urodzony w Polsce, w Zgłobicach pod Tarnowem, Luke Nosek (rocznik1975). Obecnie serwis należy do sieci Ebay, a jej twórcy, grupa przyjaciół określających się mianem Mafia PayPala zakładają kolejne firmy i odnoszą niesamowite sukcesy. Ich ideą   było bycie grupą przyjaciół, którzy zawsze trzymać się będą razem niezależnie od losów zakładanej firmy.

Potem tworzyli takie firmy jak SpaceX, Tesla Motors, LinkedIn, YouTube i wiele innych.

Ich sukcesy są w dużej mierze efektem kultury organizacyjnej, którą można określić jako „zabawę” z przyjaciółmi, wzajemne  inspirowanie się, nieustępliwość.

Ciekawostką jest fakt, że w gronie 6 osób połowa to imigranci: Luke Nosek z Polski, Max Levchin z Ukrainy, a Yu Pan z Chin.

Ich historię opisuje Rafael Badziag na swoim blogu Indywidualista.pl. Zachęcam do lektury.
 

piątek, 7 listopada 2014

Droga naprzód czyli budzenie olbrzyma

Właśnie się zorientowałem, że nie napisałem jeszcze o najważniejszym wydarzeniu motywacyjnym, które odbędzie się w przyszłym roku. To "The Way Ahead", trzydniowe seminarium, które odbędzie się w marcu w Poznaniu.
Seminarium to mało powiedziane, to będzie wielkie show w wykonaniu jednego z najlepszych trenerów w tej dziedzinie, Tony'ego Robbinsa. Dociera osobiście i za pomocą książek czy filmów na You Tubie do milinów odbiorców. Do Polski przyjedzie pierwszy raz.
Czytam właśnie jego książkę "Obudź w sobie olbrzyma", w której przekazuje bardzo dużą ilość wiedzy wskazującej jak  zmienić podejście do życia. Chyba aż za dużo, gdyż książkę czyta się nieco ciężko i nie jest to tylko moje zdanie. Jest natomiast niesamowicie energetycznym mówcą, wzbudzającym niezapomniane emocje.
Pracował z wieloma osobami, które odnosiły i odnoszą sukcesy. Wśród nich są: Serena Williams, Leonardo di Caprio,  Bill Clinton, Nelson Mandela, Matka Teresa.
Tony wie kto i dlaczego zwycięża, a komu się nie udaje nic osiągnąć. Zarówno w biznesie jaki w codziennym życiu. Przekazuje tę wiedzę, podpowiada i napełnia energią do działania. Bo czytanie, słuchanie czy oglądanie bez podjęcia działań nic nie jest warte.
Będę w marcu na tym wydarzeniu, z pewnością podzielę się później z Wami moimi wrażeniami. Na razie więcej szczegółów można przeczytać w zapowiedzi z udziałem Tony'ego oraz zobaczyć na You Tubie.

wtorek, 4 listopada 2014

Wygrywa ten, który naprawdę tego chce

Rafael Badziag, o którym pisałem wcześniej, a który ukończył morderczy ultramaraton na Saharze udzielił 20-minutowego wywiadu. Oprócz opisu samego biegu dzieli się kilkoma refleksjami dotyczącymi odnoszenia sukcesu, na przykładzie własnych doświadczeń, m.in. podczas ponad dwudziestogodzinnego biegu. - Sukces odnoszą ci, którzy tak długo walczą, nie poddają się, aż go osiągną - mówi. I tak jest w każdej dziedzinie życia, nie tylko w sporcie, ale nauce, pracy, życiu rodzinnym, biznesie, w realizowaniu pasji.
Nie zawsze wiemy co potrafimy zrobić. Często wydaje się, że coś z pewnością się nie uda, że nie damy rady. A przecież te ograniczenia nie są rzeczywiste, narzucone z zewnątrz. Są w naszych głowach. Trzeba sprawdzić czy potrafimy je pokonać.  Coś co na początku rzeczywiście nie jest możliwe, potem, po odpowiednim zaplanowaniu działań i przeprowadzeniu ich okazuje się zupełnie możliwe do osiągnięcia.
Trzeba ciągle szukać i odnajdywać  granice swoich możliwości. Można to zrobić tylko w działaniu, kolejnych próbach, nie poddając się.
Rafael sprawdza siebie, swoją odporność fizyczną i psychiczną  w ultramaratonach. Kiedyś nie lubił biegać, nie był najlepszy na zajęciach wychowania fizycznego, nie myślał o wyczynowym sporcie. Potem stworzył sobie plan i konsekwentnie go zrealizował. Zaczął biegać kilka lat temu. Na Saharze był jedną z trzech osób, które bez omdleń, załamań i innych kłopotów osiągnęły metę!
Posłuchajcie wywiadu, obejrzyjcie zdjęcia.

poniedziałek, 27 października 2014

Marzenia się nie spełniają

Dzisiaj prezydent RP Bronisław Komorowski uhonorował  złotą drużynę mistrzostw świata w siatkówkę odznaczeniami państwowymi. Zrobił to w przeddzień 40 rocznicy   historycznego, pierwszego tytułu mistrzowskiego zdobytego przez podopiecznych Huberta Wagnera w Meksyku.
Przy tej okazji mówiono o spełniających się marzeniach. Michał Winiarski powiedział: - Ostatni mecz jest przykładem, że marzenia się spełniają.
To oczywiście mowa potoczna, bo siatkarze wygrali nie tylko dzięki marzeniom, ale od marzeń zaczęli. Ich trener mentalny, Jakub B. Bączek mówi: - Marzenia się nie spełniają same, marzenia się spełnia.
Tak, niby mała różnica, a dokładnie wykłada sedno sprawy: trzeba najpierw marzyć, wyznaczyć cel, a potem go zrealizować wierząc, że jest do osiągnięcia. Jeżeli chcesz, aby marzenia się spełniły to rusz się z fotela i zacznij robić wszystko, co do tego prowadzi. Jeżeli będziesz bujał w obłokach to nie licz na spełnienie marzeń.
Odsyłam do audycji Jakuba B. Bączka w radiu www.kontestacja.com, ale także na jego stronę jbbcoaching.pl , gdzie można przeczytać tekst "Marzenia się nie spełniają".
Pamiętajmy - Marzenia się spełnia.
Odznaczenie odbiera Mariusz Wlazły

czwartek, 23 października 2014

Sahara Ultra 111

Rafael Badziag to człowiek, dzięki któremu zainteresowałem się rozwojem osobistym, inspirowaniem do osiągania sukcesu, zmianami w życiu. Było to rok temu, kiedy dowiedziałem się, że jest współautorem przygotowywanej książki o miliarderach. Przyleciał z Niemiec do Polski na wywiad z Michałem Sołowowem. Po tym spotkaniu porozmawialiśmy trochę sami, a ja zainteresowałem się książkami Jacka Canfielda.
Dowiedziałem się także , że Rafael jest ultramaratończykiem i co jakiś czas wybiera sobie najtrudniejsze biegi. Przy innej okazji opowiedział mi jak ten sport wpływa na jego podejście do życia i biznesu. Kiedyś, gdy wydawało mu się, że jest u kresu możliwości i przegra z biegnącymi za nim konkurentami przybrał odpowiednią taktykę i udało się pokonać przeciwników.
W tym miesiącu wrócił z niesamowicie trudnego maratonu, 111 kilometrów bez przerwy, po wydmach i kamieniach Sahary. 80 km przed metą miał już wiele ran i urazów. Zastanawiał się czy da radę dotrwać do końca.
Tak jak w każdej dziedzinie życia, gdy chce się osiągnąć sukces, w najtrudniejszych momentach trzeba bez przerwy powtarzać sobie: nie poddawaj się!
Odsyłam do wspomnień z początku supermaratonu Sahara Ultra 111 - Droga do piekła. W drugim odcinku są nagrania wideo z trasy - Droga przez piekło. Ciąg dalszy nastąpi ...





 
http://indywidualista.pl/2014/10/21/sahara-ultra-111-czesc-1-droga-do-piekla/
Droga do piekła

środa, 15 października 2014

Sebastian Mila lat 32, Cliff Young lat 61


Ze Szkocją  trudniej było wygrać niż z Niemcami, toteż remis nie jest katastrofą. Pamiętajmy, że w rankingu światowym klasyfikujemy się znacznie niżej niż nasi przeciwnicy. W pierwszym meczu jednym z lepszych zawodników był Sebastian Mila, w drugim podobnie, chociaż wszedł jedynie na ostatnie minuty. Sebastian Mila gra w polskiej lidze i ma 32 lata. Ma dużą motywację do pokazania się jeszcze w tym wieku jako niezmordowany, pełnosprawny piłkarz.

wtorek, 14 października 2014

Polska - Niemcy cudem świata?


Niemożliwe stało się możliwe! Ile razy słyszę od młodych i starszych osób, że nie biorą się za coś, nie starają się, bo nie wierzą w efekt. Nie wierzą, że się uda. Nie wierzą, że potrafią. No to nie próbują nawet, bo po co się wysilać na próżno. Z góry zakładają, że na próżno.

Nie mieliśmy żadnych szans na wygraną z piłkarską drużyną Niemiec. Na dodatek tegorocznymi mistrzami świata. Na dodatek nigdy nie wygraliśmy. Nawet wówczas, gdy  plasowaliśmy się w czołówce, za było to za czasów Kazimierza Górskiego. A teraz byliśmy na 70 pozycji  w rankingu światowym.

piątek, 10 października 2014

Siatkarze bardzo zmotywowani, teraz kolej na piłkarzy


Z dużą przyjemnością oglądało się mecze naszych siatkarzy na tegorocznych mistrzostwach świata. Szli jak burza od meczu do meczu. Dużo pomogli polscy kibice stwarzając, jak to się mówi, siódmego zawodnika. Ostatnie mecze, z najlepszymi, kosztowały wiele wysiłku i umiejętności, ale… to nie wszystko. Rozmawiając z innymi kibicami po meczach najczęściej mówiliśmy: Ale chłopaki są zmotywowani. Tak, motywacja była istotnym elementem przy podobnych umiejętnościach i poziomie wielu drużyn.